Kuchnia góralska jest uwielbiana przez wszystkich Polaków. Znacząco różni się od tradycyjnej kuchni innych regionów kraju, dlatego będąc w Tatrach koniecznie trzeba posmakować przynajmniej tych najbardziej sztandarowych potraw. Miejscowość Małe Ciche obfituje w lokalne karczmy, przygotowujące jedzenie w oparciu o domowe receptury górali.
Najbardziej znanym daniem jest oczywiście oscypek. Owczy ser można jeść „na surowo”, dodając chociażby do kanapek. Warto jest jednak spróbować uwędzonych lub usmażonych kawałków oscypka, z dodatkiem szynki, grzybów lub sosu żurawinowego. Danie to zazwyczaj jest traktowane jako przekąska i można je przeważnie kupić na ulicach wszystkich podhalańskich miast i wsi.
Kuchnia góralska nie miałaby swojego charakteru, gdyby nie kwaśnica, zupa złożona z kiszonej kapusty i mięsa (baraniny, żeberek lub wieprzowiny). Główne założenie jest takie, by mięso było bardzo tłuste. Zupę podaje się z czosnkiem, a ziemniaki serwuje się często na oddzielnym talerzu. Spróbowanie kwaśnicy w Tatrach jest elementem obowiązkowym każdego pobytu.
Lokalne karczmy serwują również powszechnie znany placek po zbójnicku, potrawę składającą się z dużego ziemniaczanego placka, z dodatkiem gulaszu mięsnego w sosie. Całość dodatkowo polewa się śmietaną. Danie jest ciężkie, ale przepyszne. Podobnie jak większość elementów podhalańskiej kuchni. Interesującym daniem są również dziadki ze Spyrką (czyli słoniną) Placki składają się z rozgotowanych ziemniaków z dodatkiem mąki. Dodatkowo polewane są usmażoną słoniną.
W góralskich karczmach trzeba również skosztować bryndzy – twarogu wykonywanego z owczego mleka. Zazwyczaj jest ona wykorzystywana, jako dodatek do lokalnych potraw, Ogromną popularnością cieszy się też schab, który jest pieczony razem z pieczarkami i nieodłącznym elementem góralskiej kuchni – kapustą. Danie jest pracochłonne, ale efekt finalny na pewno zachwyci każdą osobę i kulinarnego smakosza. Kuchnia góralska jest sycąca, będąc w Małym Cichym warto jest odwiedzać lokalne karczmy, by posmakować prawdziwych gór.
Na uwagę zasługuje z pewnością karczma u Maćka, działająca od 2004 roku. Serwuje ona dania tradycyjne dla Podhala, okraszone odrobiną lokalnej muzyki w wykonaniu prawdziwych Górali. W lokalu można zamówić kwaśnicę, oscypka z żurawiną czy polski żurek z jajkiem. Dodatkowo, serwowane jest pyszne grzane wino z korzeniami oraz miody pitne. Po drugiej stronie ulicy funkcjonuje niewielka kawiarenka, założona z myślą o Paniach, które chcą odpocząć od hucznej atmosfery góralskiej karczmy. Klienci na dłużej zostaną również w Karczmie Tatrzański Bór, chwalonej za dobre jedzenie i świetną atmosferę. Szczególnie polecany jest tutaj kurczak po juhasku oraz tradycyjny góralski schab. W bezpośrednim sąsiedztwie wyciągu narciarskiego w Małym Cichem funkcjonuje Restauracja w Szałasie pod Wilkiem, specjalizująca się w prawdziwej kwaśnicy. To właśnie w tym miejscu można spróbować dania, którego nie powstydziłaby się żadna góralska gospodyni. Kapusta jest doskonale ukiszona, a do kwaśnicy dodawane są grzyby. Po białym szaleństwie, kiedy apetyt jest naprawdę „wilczy” restauracja proponuje wyśmienite pierogi czy sycącą golonkę.
Na rozgrzewkę, goście mogą spróbować smacznych nalewek, wykonywanych zgodnie z tradycyjnymi recepturami. W każdej karczmie obsługa reprezentuje wysoki poziom, a ceny są bardzo przystępne. Chcąc poczuć prawdziwego ducha gór, a nie jedynie potraw stylizowanych na lokalne, wykonywanych z najtańszych produktów, warto jest odwiedzić nasze swojskie i prawdziwie góralskie Małe Ciche.
Czy wiesz, że: